Jeżeli na końcu artykułu „Czy moje dziecko gra za dużo” rozpoznałeś niektóre z symptomów u swojego dziecka, mam prośbę: nie panikuj.
Owszem, to trudna sytuacja, natomiast mam dla Ciebie kilka sprawdzonych pomysłów jak pomóc i jak nie dopuścić do takiej sytuacji.
Prewencja:
- Nastolatki lubią wiedzieć dlaczego coś się dzieje wokół nich. Nie wystarczy im samo wydanie polecenia, potrzebują dobrej argumentacji. Podstawowym błędem dorosłych jest podejście, że skoro wiedzą lepiej (a miejmy nadzieję że tak jest) to nie muszą wyjaśniać argumentów. Dziecko otrzymuje wówczas komunikat, że nie jest dość ważne, aby obdarzyć je taką wiedzą. Odczuwa brak zaufania. Tymczasem, badania Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej wykazały że to właśnie „mama i tata jako przewodnicy” są jednym z głównych „parasoli ochronnych” przed uzależnieniami! Praktyczna porada: wyjaśnij dziecku dlaczego np. nakładasz limity w używaniu urządzeń mobilnych. Potraktuj je godnie, ufając w jego mądrość. Wyjaśnij, że robisz to z troski o jego rozwój. Odpowiadaj przy tym na pytania, wspieraj i towarzysz.
- Źródła nagrody. Każdemu uzależnieniu towarzyszy nienaturalnie częsty wyrzut dopaminy (o tym w tekście „Czy moje dziecko gra za dużo”), warto zadbać o różnorodne źródła produkcji dopaminy. Mogą to być np. nowe potrawy i poznawanie nowych smaków (przy wspólnym gotowaniu lub podróżach), aktywność sportowa (klub piłkarski), wspólne tworzenie czegoś (zimą zrobienie karmnika dla ptaków) lub spędzenie czasu przy grach planszowych, a nawet innowacyjne pomysły na używanie smartfona (na przykład przerabianie zdjęć z wakacji na kolorowanki, komiksy – fantazje artystyczne, itp.). Praktyczna porada: ułóżcie listę przynajmniej 10 nowych rzeczy, które możecie razem poznać, czy zrobić. Niech to będą potrawy i nowe smaki, podróże, przeczytane książki, poznani ludzie, zdobyte odznaki PTTK, nietypowe zdjęcia, itp.
- Planowanie. Pamiętając o dwóch pierwszych punktach, warto mieć na uwadze planowanie i samodyscyplinę nastolatka. Praktyczna porada: ustalcie wspólnie zasady korzystania z internetu i smartfona. Daj dziecku poczucie, że robisz to z troski i miłości oraz, że ma wpływ na to co go bezpośrednio dotyczy (wspólne ustalenie zasad) Jakkolwiek wydawać się to może oczywiste, najważniejsze: kochać i tę miłość okazywać.
- Otoczenie. Psychologia środowiskowa mówi o zależności, w której to my wpływamy na otoczenie, ale i otoczenie ma wpływ na nas – czasem dość znaczny, np. rano sięgamy po to co najbliżej łóżka (ile razy jest to smartfon, a co dopiero u dzieci?). To gdzie mieszkamy, jakie miejsca odwiedzamy, jakie książki, obrazy, plakaty wypełniają naszą przestrzeń – to wszystko co nas otacza, ma na nas wpływ! Praktyczna porada: Zadbaj o najbliższe otoczenie Twoje i rodziny. Postaraj się, by smartfony były na noc wyłączone i najlepiej znajdował się w innych pomieszczeniach. Na stoliku obok łóżka niech znajdzie się szklanka z wodą (proponuję również z cytryną czy miodem), tak aby rozpocząć od tego dobry dzień. Może wieczorem obok łóżka położyć jakąś karimatę, by rano mieć większą motywację do krótkiej rozgrzewki?
- Ludzie. Teoria sieci społecznych pokazuje, że osoby z którym mamy najczęstszy kontakt mogą znacząco wpływać na nasze zachowanie i reakcje. To jakie nawyki i postawy Twoje dziecko będzie miało przez resztę życia, zaczyna się na przysłowiowym „podwórku”. Praktyczna porada: zainteresuj się z kim kolegują się dzieci. Posłuchaj, co mówią o znajomych, jakie mają powiedzonka, jakie filmy czy gry oglądają, itp. Możesz np. zaprosić znajomych dzieci i ich rodziców do siebie na przysłowiową kawę, tak aby poznać się lepiej. Można poszukać wartościowych zajęć poza szkołą (na które dziecko chciałoby pójść) gdzie wiadomo, że dziecko może spotkać osoby o zbliżonym systemie wartości.
- Działaj systemowo. Zgrajcie się z innymi rodzicami, z radą rodziców (dołącz do niej, jeżeli zależy Ci na tym, co przekazywane jest dziecku w szkole) i razem ustalcie zasady oraz działania, na których Wam zależy, jak również plany przeciwdziałania zachowaniom ryzykownym wśród dzieci. Możecie np. zorganizować w szkole zajęcia dla dzieci “Prawo Jazdy Smartfonem”. Praktyczna porada: nie działaj w pojedynkę. Współdziałaj w sieci bliskich i znajomych np. w: szkole, urzędzie miasta, parafii, młodzieżowej radzie miejskiej itp. i razem podejmujcie działania.
Jak pomóc:
- „Czy wiesz co się dzieje?” Z pewnością należałoby uświadomić dziecku problem. Wyjaśnić mechanizm uzależnień i zapytać jak go rozumie, czy potrafi opisać uczucia, które temu towarzyszą, zastanowić się co z tego jest mu “dobrze” znane. Praktyczna porada: usiądź i porozmawiaj merytorycznie, o tym co widzisz, czemu martwisz się i dlaczego widzisz, w tym zagrożenie podkreślając, że troska to wyraz miłości (a miłość to odpowiedzialność).
- „Jesteś wartościowy.” Wsparcie dziecka w odkrywaniu mocnych stron i w rozwoju pomaga w przekierowaniu uwagi z uzależnienia, na rozwój dobrych nawyków. Praktyczna porada: zebrać różne prace dziecka, dowody na mocne strony, zainteresować się tym, porozmawiać o tym co sprawiało frajdę, a co trudności, zaproponować rozszerzenie tych umiejętności, tak aby pokonać słabości i uwierzyć we własne siły.
- „Kocham więc wymagam.” Jeżeli nie ma możliwości wspólnie ustalić zasad (bo np. dziecko jest za młode), należy je samemu ustalić i ich przestrzegać. Czasami nastolatki mówią nam na warsztatach, że przeszkodą jest niekonsekwencja rodziców i to, że zbyt łatwo ulegają prośbom np. o wydłużenie czasu spędzonego na grach czy portalach społecznościowych . Praktyczna porada: ustalić limity korzystania ze smartfona (pomocna może być kontrola rodzicielska np. aplikacja Family Link) i respektować je.
- „Nie jestem sam.” Jeżeli czujemy, że sytuacja wymyka się spod kontroli, z pewnością warto rozważyć pomoc pedagoga, psychologa czy terapeuty. Jeżeli masz pytania skontaktuj się z nami.
Czego nie robić:
- Nie nagradzać za np. dobre wyniki dodatkowym czasem ze smartfonem, czy internetem – łatwo zaprzepaścić pracę włożoną w uwolnienie się od złych nawyków.
- Nie zostawiać dziecka bez odpowiedzi. Dbajmy by nie czuło się zniewolone rodzicielskimi nakazami i zakazami, tylko doświadczyło mądrego wsparcia i kierowania. To buduje poczucie bezpieczeństwa.
- Nie pozwalać np. dziadkom czy innym osobom z otoczenia na łamanie ustalonych zasad panujących w domu. To Twoje dziecko i to Ty masz głos ostateczny – kochający 🙂